Nazywam się Paulina i większość dorosłego życia byłam związana z branżą beauty. Najpierw jako studentka kosmetologii, później doradca klienta i kosmetyczka w drogerii kosmetyków naturalnych i profesjonalnych, a w końcu stylistka paznokci. Kiedy już wydawało mi się, że trafiłam na swoje miejsce na Ziemi, mój świat wywróciła choroba nowotworowa mojego syna i to Jemu poświęciłam w pełni dwa ostatnie lata.
Po odejściu Syriusza zrozumiałam, że teraz sama muszę stworzyć miejsce dla siebie – i ta myśl towarzyszyła mi przy tworzeniu Egle. Wiele zmieniło się od momentu, gdy Egle było tylko pomysłem. Z mężem takim jak Arek niewiele potrzeba, by pomysł zmienił się w plan, plan w cel i w końcu w rzeczywistość. Firma która pozwala mi na pracę z domu, rozwijanie kreatywności i upiększanie świata. Sprawianie radości przez małe rzeczy, zaczynając od procesu tworzenia, aż do przekazywania ich w Wasze ręce. Chociaż jeszcze raczkuję i nie wszystkie elementy układanki trafiły tam gdzie powinny, to mam nadzieję, że zagoszczę tu na dłużej.
Obecnie szukam swojej niszy i robię ładne rzeczy. Szczególną czułość żywię do naturalnych i przyjaznych dla planety surowców oraz materiałów z odzysku. Jestem otwarta na współpracę, nie wahaj się napisać lub zadzwonić.